Ostatnio coraz częściej pojawiają się w mediach niepokojące sygnały o nieprawidłowym wykorzystywaniu wideorejestratorów przez policjantów. Policyjne wideorejestratory to urządzenie dostępne w radiowozach, które służą do odczytywania prędkości z jaką porusza się samochód jadący przed radiowozem.
Policyjne wideorejestratory – błędy pomiarowe
Policja została w nie wyposażona po to aby jeszcze skuteczniej walczyć z kierowcami, którzy łamią przepisy przekraczając dozwoloną prędkość. Media donoszą, że coraz częściej mandaty lub wręcz odebranie prawa jazdy przydarza się osobom, które wcale nie przekroczyły dozwolonej prędkości. Dzieje się tak dlatego, iż wideorejestrator mierzy prędkość radiowozu. Aby więc uzyskać prawidłowy wynik policjanci powinni jechać za kierowcą ze stałą prędkością przez dłuższy czas. Jeśli zaś dokonają pomiar podczas szybkiego dojeżdżania do kierowcy pomiar będzie zawyżony. Mimo takich błędów policja stosowała rejestratory, co stało się przyczyną wielu kontrowersyjnych sytuacji.
Jak kierowcy mogą się bronić?
Niestety w chwili obecnej jedyna broń jaką mają polscy kierowcy to nieprzyjęcie mandatu i skierowanie się na drogę sądową. Takie nagminne praktyki wśród policjantów źle wpływają na zaufanie społeczne do polskiej policji. Policyjne wideorejestratory są źle kojarzone przez kierowców, choć w zamyśle miały służyć do poprawy bezpieczeństwa na drogach. Jeśli będą prawidłowo stosowane i wykluczy się błędy pomiarowe, wykorzystywanie ich przez policje może zyskać aprobatę kierowców. Bezpieczeństwo na drogach jest w interesie zarówno policji jak i kierowców.
Coś się zmieniło już w tej kwestii?
Było coś o tym, że to jednak nielegalne i że kierowcy ukarani mandatami mogą otrzymać zwrot hajsu. Ale nie wiem jak dalej ta kwestia się potoczyła…